Radni kilku miast Pomorza Zachodniego rozważają wprowadzenie regulacji dotyczących nocnej prohibicji sprzedaży alkoholu. W Szczecinie taka decyzja mogłaby zostać podjęta już w pierwszej połowie przyszłego roku, gdyż większość radnych poparłaby taką uchwałę.
Tymczasem w Stargardzie dyskusja na ten temat trwa, a zdania są podzielone.
„Z jednej strony mamy kwestię bezpieczeństwa mieszkańców – nie jest tajemnicą, że spożycie alkoholu często prowadzi do różnego rodzaju przestępstw i wykroczeń. Z drugiej strony, na szali jest lokalna przedsiębiorczość, która mogłaby ucierpieć w wyniku wprowadzenia restrykcji. Choć bezpieczeństwo i zdrowie zawsze będą priorytetem, nie można ignorować faktu, że całkowity zakaz może spowodować rozwój tzw. szarej strefy i niekontrolowaną sprzedaż alkoholu, co przywołałoby niechciane wspomnienia czasów melin. Może warto rozważyć ograniczenia w wybranych miejscach, by znaleźć kompromis i nie wylać dziecka z kąpielą” – mówi Mariusz Malec, radny Rady Powiatu Stargardzkiego z Komitetu Koalicji Obywatelskiej.
W Stargardzie opinie na temat wprowadzenia nocnej prohibicji są różnorodne. Jedni podkreślają, że ograniczenia pomogłyby zmniejszyć poziom nocnych incydentów, inni obawiają się skutków ubocznych, takich jak wzrost nielegalnej sprzedaży alkoholu. Jakie jest Wasze zdanie na temat wprowadzenia nocnej prohibicji w Stargardzie? Czekamy na Wasze opinie – możecie je nagrywać na naszej automatycznej sekretarce pod numerem 512 82 00 00.