Stargard: Czujna reakcja strażników miejskich zapobiegła tragedii

Czujna reakcja stargardzkich strażników miejskich zapobiegła tragedii. Dziś przed południem patrol zauważył mężczyznę, który leżał na chodniku.

Jak się po chwili okazało, senior miał problemy z oddychaniem. Mundurowi natychmiast przystąpili do reanimacji. Wezwali też załogę pogotowia.

Dziś patrol straży miejskiej otrzymał zlecenie zrobienia zakupów dla osoby starszej, a dokładne leków w aptece. Jadąc ulicą Chrobrego zauważył mężczyznę, który leżał na ziemi. Strażnicy zatrzymali się, podeszli do niego i wtedy okazało się, że ma on problemy z oddychaniem.  Ułożyli go w pozycji bezpiecznej, ale sprawdzając mu tętno zauważyli, że robi się siny. Wobec tego przystąpili do czynności reanimacyjnych  – mówi komendant Straży Miejskiej, Wiesław Dubij.

Mężczyzna trafił do szpitala na szczecińskich Pomorzanach. Wstępna diagnoza mówi, że doszło u niego do zawału serca.

– Prawdopodobnie to szybkie działanie strażników sprawiło, że ten człowiek przeżył. Wstępnie okazało się, że był to rozległy zawał serca – dodaje Wiesław Dubij.

 

O sprawie informowali użytkownicy Stoją Stargard.

Przypominamy, że stargardzka straż miejska w czasie pandemii pomaga seniorom i osobom niepełnosprawnym w zrobieniu podstawowych zakupów.

foto: Stoją Stargard