Co z niszczejącymi neonami na stargardzkich budynkach?

Stargardzkie popeerelowskie neony wymagają odświeżenia. Niegdyś świecące, dziś zapomniane i zaniedbane neony m.in. na budynku dawnego LUXPOLU są obiektem zainteresowania Pana Jerzego Waliszewskiego, który od lat zabiega o ich renowację.

Maleńki postęp wystąpił, a mianowicie od porozumienia z Panią Dyrektor obecną Książnicy Stargardzkiej zaczęło się ratowanie neonu Domu książki z ulicy Kazimierza Wielkiego. Został on zabezpieczony w magazynach urzędu miejskiego i za parę miesięcy będzie mógł zaświecić w nowym budynku książnicy, by był widoczny z ulicy.

Mówi Jerzy Waliszewski, społeczny opiekun zabytków, sekretarz Towarzystwa Przyjaciół Stargardu. Wciąż na renowację czeka też chociażby, mniejszy neon luxpolu, który wciąż niszczeje.

Budynek jest własnością dwóch panów z Warszawy. W najbliższym czasie będę w kontakcie z tymi panami. Nas interesuje najbardziej ten mniejszy neon, ponieważ późniejsze zamontowanie w innym miejscu i rewitalizacja takiego neonu będą bardziej prawdopodobne w przypadku mniejszego formatu, nie tego ogromnego, który znajduje się na najdłuższej ścianie Luxpolu.

W przypadku neonu Domu Książki dodatkowym pozytywem jest fakt, iż szyld ten będzie można odnowić przy użyciu oryginalnych części z lat 80.