400 mieszkańców Szczecina podpisało się pod stanowiskiem sprzeciwiającym się tworzeniu centrów integracji dla cudzoziemców i przymusowej relokacji nielegalnych migrantów. Sprawa trafiła na sesję Rady Miasta, a debata szybko przerodziła się w polityczną kłótnię.
Na sesji Rady Miasta Szczecin rozpatrywano projekt uchwały przygotowany w odpowiedzi na sprzeciw ponad 400 mieszkańców wobec planów tworzenia centrów integracji dla cudzoziemców oraz relokacji nielegalnych migrantów. Sprawa wywołała emocje nie tylko wśród lokalnej społeczności, ale także wśród miejskich radnych.
Radni Koalicji Obywatelskiej wprowadzili do projektu poprawki, w których zawarto m.in. informacje na temat działań obecnego rządu w zakresie ograniczania nielegalnej migracji. Spotkało się to z ostrą reakcją radnych Prawa i Sprawiedliwości.
W trakcie sesji Krzysztof Romianowski z PiS powiedział:
„Pokazujecie dziś po raz kolejny brak szacunku wobec mieszkańców Szczecina. Rozumiem, że jesteście rozgoryczeni wynikiem wyborów prezydenckich i trudno Wam się z tym pogodzić, bo wiecie, że Wasz czas dobiega końca. Ale na litość boską – szanujcie mieszkańców tego miasta! Jesteście tu po to, by działać w ich interesie, a nie w interesie własnej partii politycznej. Mieszkańcy Szczecina jasno wyrazili swoje stanowisko i wskazali, jaką uchwałę chcą poprzeć – a nie Wasze polityczne wycieruchy. Nie po to Was wybrano.”
Z kolei Przemysław Słowik z KO odpowiedział, że to właśnie PiS gra tematem migrantów w celach politycznych:
„Uprawiacie polityczną licytację – kto zdobędzie więcej głosów populistycznymi hasłami? Tymczasem przedstawiamy poprawkę, która w istocie odnosi się do tego, na czym wszystkim powinno zależeć: niedopuszczenia do nielegalnej migracji. Właśnie dlatego prowadzone są kampanie informacyjne za granicą – w regionach, z których białoruskie służby sprowadzały migrantów, by następnie nielegalnie przekraczać z nimi granicę. Obecny rząd działa u źródła problemu, tam, skąd pochodzi wielu z tych ludzi – często oszukanych i zmanipulowanych. To osoby, które marzyły o lepszym życiu, ale wprowadzono je w błąd. Dziś otrzymują rzetelne informacje: że nie da się po prostu przejść przez „zieloną granicę” i rozpocząć bezpiecznego życia w Polsce.”
Ostatecznie uchwała – wraz z poprawkami KO – została przyjęta większością głosów. Radni PiS nie wzięli udziału w głosowaniu.