Trwający od kilku lat konflikt personalny pomiędzy strażakami w OSP Barlinek narasta. Ochotnicy podzieleni są na dwa obozy, które oskarżają się nawzajem o różne, mniejsze lub większe przewinienia.
Bernarda Lewandowska, burmistrz Barlinka, próbowała spotkać się ze skonfliktowanymi strażakami, jednak ci unikali rozmów, więc w połowie stycznia burmistrz wypowiedziała umowę dzierżawy remizy, m.in. po to, aby zmusić strażaków do podjęcia dialogu:
– “Poniekąd tak, ale przede wszystkim dlatego, że chcę uporządkować, ponieważ stowarzyszenie wynajmuje świetlicę, którą mają nad remizą, a nie powinni. W porozumieniu, które mają podpisane, to wcześniejsze obowiązujące nadal, mają zakaz zastrzeżony wyraźnie, że nie wolno im wynajmować obiektu, a oni to robią”
Zasadne jest więc pytanie o dalsze funkcjonowanie OSP Barlinek oraz o bezpieczeństwo mieszkańców.
– “OSP funkcjonuje, bezpieczeństwo mieszkańców jest zabezpieczone jak najbardziej. Natomiast my uzgodniliśmy, że spotkamy się na moje życzenie z całym stowarzyszeniem 19 lutego, z uwagi na to, że ja nie chcę wysłuchiwać tylko oracji jednej strony. Mnie interesuje rozmowa na zasadzie argumentów i obecności obydwu stron, żeby przede wszystkim oni sobie wyjaśnili. Ani po jednej, ani po drugiej stronie się nie opowiadam, bo ja po prostu nie znam konfliktu, nie znam co było powodem i prawdę mówiąc, to chyba oni już sami w tej chwili nie wiedzą, bo to urosło jak wrzód”
Oby dla dobra i bezpieczeństwa mieszkańców spotkanie, które odbędzie się 19 lutego, zakończyło się wypracowaniem wspólnego porozumienia.
Bernarda Lewandowska, burmistrz Barlinka: