Mimo, że poprzednia wizyta skończyła się kontuzją postanowił przylecieć do nas znów. Mowa o reniferze, który już drugi z rzędu przyleciał na stargardzki Plac Wolności, z dalekiej Laponii. O to aby nikt nie zniszczył naszego gościa zadba stargardzka Straż Miejska.
– mówi Joanna Kufel ze stargardzkiej Straży Miejskiej.
Jeden z naszych Słuchaczy uważa, że umiejscowienie renifera jest fatalne.
– To była taka piękna ozdoba, jak została kupiona. Gwarantuję, że nie doczeka do świąt i zostanie zniszczony. Może powinien stanąć na placu Wolności? – proponuje nasz Słuchacz.
Wszystko wskazuje na to, że renifer pozostanie w dotychczasowej lokalizacji.
Mundurowi przypominają, że można wsiadać do sań renifera. Nie zaś na samego zwierzaka.