Podtopienia, które wczoraj wieczorem objęły niemal całą zachodnią część województwa oszczędziły ziemię stargardzką.
Nasi strażacy nie wyjeżdżali do ani jednego zdarzenia związanego z wypompowywaniem wody czy usuwaniem połamanych drzew. Dużo więcej pracy mieli ich koledzy ze Szczecina, Gryfina czy Polic. W całym województwie strażacy wyjeżdżali ponad 40 razy. Najgorzej było w samym Szczecinie, a konkretnie w okolicach Pogodna i Osiedla Zawadzkiego – Klonowica. Tam woda sięgała ludziom do kolan.