Impreza ponownie okazała się strzałem w dziesiątkę. Okoliczni mieszkańcy to, co powyciągali wcześniej ze swoich szaf, strychów i piwnic, wyłożyli na około stoły, koce czy bagażniki, było więc z czego wybierać. Najprościej na zakup skusić można było dzieci, bo i dla nich – jak przyznają Lena i Oliwia – oferta była najciekawsza.
Organizatorzy imprezy już zapowiadają, że kolejna jej impreza odbędzie się za rok.
Paweł Palica