Do ogromnego, ale na szczęście niegroźnego dla ludzi pożaru doszło minionej nocy pod Tarnowem w gminie Maszewo.
Doszczętnie spłonęła w nim wiata, pod którą składowana była słoma. Ogień strawił i ją, i obiekt tak szybko, że wezwanym na pomoc strażakom z Goleniowa, jak informuje ogniomistrz Grzegorz Cedrowicz, po przybyciu na miejsce pozostało tylko dogaszenie pogorzeliska.
Właściciel wiaty ze słomą swoje straty oszacował na około 20 tysięcy złotych. Na razie nie są znane przyczyny pojawienia się ognia.
Paweł Palica