Po dwóch porażkach z rzędu czas na przełamanie. Koszykarze Spójni udali się do Kłodzka, gdzie jutro zagrają mecz z tamtejszą Nysą.
Podopieczni Wiktora Grudzińskiego przystępują do starcia z beniaminkiem I ligi w roli faworyta, ale o lekceważeniu rywali nie ma mowy – mówi szkoleniowiec Spójni.
W ostatniej kolejce stargardzianie przegrali przed własną publicznością z Astorią Bydgoszcz. Mecz z Nysą ma dać odpowiedź na pytanie, czy Spójnia jest w stanie w tym sezonie powalczyć o miejsce w górnej części tabeli. Spotkanie rozpocznie się jutro o 17.