Do wiosny zostało 38 dni, a wraz z jej nadejściem wzrasta ryzyko pożarów lasów spowodowanych wypalaniem traw i nieużytków rolnych. W odpowiedzi na to zagrożenie leśnicy ze Szczecińskiej Dyrekcji Lasów Państwowych już teraz wzmacniają systemy monitoringu. W zachodniopomorskich lasach działa obecnie 60 punktów obserwacyjnych, gdzie tradycyjne metody nadzoru zastąpiono nowoczesnymi technologiami.
„Dawniej były to wysokie wieże, na których dyżur pełnił człowiek wyposażony w lornetkę, kątomierz i kompas. Jego zadaniem było określenie kierunku, z którego unosił się dym. Dziś, ze względu na trudne warunki – bujające się konstrukcje i wysokie temperatury – zastąpiliśmy obserwatorów nowoczesnymi kamerami 4K montowanymi na masztach” – tłumaczy Maciej Lipka ze Służby Leśnej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie.
System monitoringu obejmuje blisko 650 tysięcy hektarów lasów, a zaawansowane technologie pozwalają na szybsze wykrywanie potencjalnych zagrożeń. Kamery 4K, umieszczone na specjalnych masztach, przesyłają obraz w czasie rzeczywistym do centrów nadzoru, co umożliwia błyskawiczną reakcję w razie wykrycia dymu.
Warto przypomnieć, że wypalanie traw to nie tylko ogromne zagrożenie dla przyrody, ale również czyn zabroniony, za który grożą surowe kary. Każdego roku pożary powodowane niekontrolowanym wypalaniem niszczą setki hektarów lasów, zagrażając zarówno ekosystemom, jak i ludziom.