Rząd nie zajmie się dziś nowelizacją ustawy o służbie cywilnej. Zakłada ona podwyżki dla ministrów-posłów i podsekretarzy stanu.
W ubiegłym tygodniu projekt ustawy został przyjęty przez Radę Służby Publicznej i Komitet Stały Rady Ministrów. Minister Jacek Sasin zapowiadał, że trafi we wtorek na posiedzenie rządu. Projekt jednak wypadł z planu, bo ponoć są wątpliwości czy ustawa uzyska wystarczające poparcie w Sejmie. Zakłada, że ministrowie posłowie beda mogli zachować 60 proc. uposażenia poselskiego. Ale do tego trzeba zmienić ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Twórcy ustawy założyli, że zajmie to nawet 18 miesięcy, więc bedzie to już podniesienie pensji ministrom nowego rządu, po wyborach. Posłowie PiS mogą tego nie poprzeć. Na razie nie oznacza to jednak, że ustawa trafia do zamrażarki. Czekają na nią podsekretarze stanu, bo po jej wejściu w życie ich pensje w dwa tygodnie wzrosłyby o kilka tysięcy złotych.