"To się nadaje do radia": Zadłużenie stargardzkiego szpitala

Zadłużenie stargardzkiego szpitala niesie za sobą obawy dotyczące jego przyszłości. A brak stabilizacji i niepewność dotycząca zmian martwi nie tylko pielęgniarki. 

Całą sytuację uspokaja Paweł Bakun –  dyrektor szpitala. Zapowiada też, że pracownicy szpitala mogą czuć się bezpieczni. Zwolnienia nie są przewidziane. Wręcz przeciwnie. Potrzebne są pielęgniarki na internie i na oddziale rehabilitacji neurologicznej. Istnieje też konieczność zatrudnienia dodatkowego  lekarza na SORze. Potrzebni są też anestezjolodzy i  radiolodzy. Dyrekcja szpitala zakłada, że najpóźniej jesienią problemy kadrowe zostaną rozwiązane

Część 1: 

Część 2: 

Część 3: