Zwężenie ul. Zwycięstwa w Koszalinie. Są pierwsze protesty

Jak informowaliśmy w Twoim Radiu, władze Koszalina wpadły na pomysł przebudowy ul. Zwycięstwa, tak by zamiast dwóch pasów ruchu pozostał jeden, a na środku głównej arterii miasta posadzić drzewa. Ugrupowanie Nowa Nadzieja stanowczo bojkotuje ten plan.

Według projektanta, Bartosza Sontowskiego, przebudowa pozwoli uspokoić ruch w ścisłym centrum, a Prezydent, Tomasz Sobieraj mówi wprost, że chce zniechęcić kierowców do jazdy samochodami w śródmieściu. Zdania mieszkańców Koszalina są podzielone. Z jednej strony chcą więcej zieleni, z drugiej uważają, że stworzy to gigantyczne korki.

Inicjatywa fajna, ponieważ wiadomo, im więcej zieleni, tym lepiej, ale jednak to jest dość ruchliwa ulica i myślę, że jednak zaburzy to ruch w Koszalinię.

Jak najwięcej zieleni, bo nie mam samochodu.

To jest najgłupszy pomysł, jaki kiedykolwiek słyszałam. Ja rozumiem, że w centrum Koszalina nic się nie dzieje, nic tam nie ma, ale chociaż te dwa pasy ruchu by się przydały.

O krok dalej idą przedstawiciele Nowej Nadziei, na czele której stoi Jan Admaczyk. Mówi, że to szkodliwy pomysł.

Mamy pewną grupę nacisku, lobby ekologów, którzy walczą z samochodami, walczą o to, żeby zwężać ulicę, żeby wprowadzać jak najwięcej stref płatnego parkowania, żeby jeżdżenie samochodem było po prostu nieopłacalne w ramach walki o klimat. I władze Koszalina znajdują się pod wpływem tych osób. Oczekiwalibyśmy, żeby władze miasta wycofały się z tego pomysłu szkodliwego, bo jeżeli tutaj zwęzimy ulicę, będą jechać sobie samochody 30 na godzinę jeden za drugim kopcić, to nikt tu nie będzie chciał siedzieć i pić kawy w oparach tych spalin.

Nowa nadzieja przygotowuje petycję do ratusza, w której będzie zabiegać o zaniechanie działań. Jednocześnie sugeruje inne miejsce na takie inwestycje. Miałaby to być ulica Modrzejewskiej, gdzie jest historyczna zabudowa, sporo miejsca na deptak i lokale gdzie koszalinianie mogliby spędzać czas.

 

Mieszkańcy Koszalina – opinie:

Jan Adamczyk o zwężeniu ulicy: