O tym, że to właśnie ona zastąpi na stanowisku Marka Gardygajłę mówiło się już od momentu złożenia rezygnacji przez tego ostatniego. Radni stojący do tej pory w opozycji do wójta Jerzego Makowskiego chwalą tę decyzję.
– Uważam, że jest to osoba kompetentna, dobrze przygotowana do tej roli. Jest to wieloletni samorządowiec i wiele lat spędziła również na funkcji radnej powiatu stargardzkiego. Gminę Stargard zna doskonale. Pracuje tutaj wiele lat. – mówi Sebastian Janiak, radny Gminy Stargard.
Marek Gardygajło na naszej antenie odniósł się do zarzutów stawianych mu publicznie przez część radnych. Ci przekonują, że przez jego niekompetencje gmina będzie musiała zapłacić pół miliona złotych na rzecz Związku Gmin Dolnej Odry. Zdaniem byłego zastępcy wójta zadecydowały procedury.
– Sytuacja jest taka, że wiele mówi się nieprawdziwych rzeczy na mój temat. Reputacja jest szargana. Dlatego chciałbym się zdecydowanie do tego odnieść. Jeżeli chodzi o rezygnacje, to tak jak napisałem w oświadczeniu po rozmowie z Panem Makowskim, który powiedział, że niestety musimy się rozstać, podjąłem taką decyzję, że składam rezygnację. – przekonuje Marek Gardygajło.
W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych ten samorządowiec przekonuje, że to presja radnych a nie kwestie zarządzania gminą doprowadziły do jego rezygnacji. Wyboru swojej następczyni Marek Gardygajło nie chce komentować.