Zdaniem kandydata komitetu Lewica-Nasz Stargard gospodarz miasta powinien być bliżej mieszkańców – Chciałbym raz w roku zorganizować, w każdej dzielnicy miasta takie spotkanie z mieszkańcami, żeby mieszkańcy nie musieli iść do urzędu – mówi Seredyński.
Seredyński podobnie jak inni kandydaci obiecuje remont amfiteatru, rozbudowę pływalni, a także zwiększenie liczby miejsc w miejskich przedszkolach i żłobkach, remonty dróg. Skąd na to środki? Kto będzie decydował o sposobie ich wydatkowania? – Należy tak gospodarować pieniędzmi, żeby starczyło na wszystkie formy działalności. Od decydowania na co będą wydatkowane te środki odpowiedzialny będzie sztab ludzi w urzędzie oraz w organizacjach, z którymi chciałbym współpracować – dodaje Seredyński.
Wybory samorządowe w całej Polsce odbędą się 21 października. O fotel prezydenta Stargardu ubiegają się także Edyta Domińczak, Krzysztof Kozłowski oraz Rafał Zając.
Posłuchaj całej rozmowy z Gościem Dnia: