Zamknięcia kilku dróg w regionie w obawie przed zalaniem. Żołnierze WOT i sił operacyjnych będą monitorować wały

W najbliższy piątek poziom wody na wodowskazie w Gozdowicach ma wzrosnąć o 80 centymetrów ponad poziom alarmowy, natomiast w Bielinku przewiduje się przekroczenie stanu alarmowego o 130 centymetrów. Jak informuje Michał Durka, dyrektor Wód Polskich w Szczecinie, takie poziomy nie oznaczają powodzi.

Infrastruktura techniczna została zweryfikowana i dopuszczona do eksploatacji, a wszystkie wały przeciwpowodziowe spełniają wymagania techniczne. W odniesieniu do patroli oraz doraźnej weryfikacji w związku z możliwością długotrwałej stagnacji wody podczas przejścia fali powodziowej, Wody Polskie we współpracy z WOT będą prowadzić stały monitoring przez cały czas trwania tego zjawiska na terenie naszego województwa – informuje Michał Durka.

W myśl zasady – dmuchać na zimne służby przygotowują się na czarny scenariusz. Zabezpieczono środki dezynfekujące dla studni, szczepionki, plany ewakuacji. Najbardziej zagrożone są miejscowości: Bielinek, Piasek, Widuchowa, Gryfino, Wyspa Pucka i okolice Mostu Długiego w Szczecinie oraz w dużo mniejszym stopniu Trzebież i Wolin. Wojewoda zachodniopomorski poinformował dzisiaj o planowanym zamknięciu kilku dróg w regionie.

Od jutra zamknięte będą drogi Kaleńsko-Szumiłowo, Chlewice-Porzecze, Gryfino-Mescherin oraz Osinów Dolny-Stary Kostrzynek. Są to trasy, które w trudniejszych warunkach mogłyby zostać zalane, dlatego zamykamy je profilaktycznie. Wyznaczono objazdy. Choć nie są to kluczowe szlaki komunikacyjne, podejmujemy te środki ostrożności, aby uniknąć ryzyka, że ktoś przypadkowo, szczególnie wieczorem lub w nocy, wjedzie w zalane obszary. Do naszej dyspozycji jest 600 żołnierzy WOT oraz 2,5 tysiąca żołnierzy sił operacyjnych, którzy będą przede wszystkim zaangażowani w naprawy i monitorowanie wałów przeciwpowodziowych. Wszystkie te działania mają charakter prewencyjny. Samorządy, które zasługują na pochwałę, wyciągnęły wnioski z poprzednich powodzi – są dobrze przygotowane, znają kluczowe miejsca, dysponują workami i piaskiem oraz wiedzą, jak postępować w sytuacjach kryzysowych – podkreśla Adam Rudawski

W regionie są już dostępne dwa śmigłowce, które w razie potrzeby będą transportować big bagi z piaskiem. Na wypadek ewentualnej ewakuacji mieszkańców Wyspy Puckiej w Szczecinie opracowano plany działania, a schronienia przygotowano w szkołach.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio