Prostytutki, to grupa najbardziej narażona na zarażenie się tymi chorobami, dlatego o roli odpowiedniego zabezpieczania się przypominała dziś na naszej antenie wolontariuszka Justyna Bągorska.
– Część kobiet jest znana nam od wielu lat i one nas chętnie przyjmują. Mówią, że skończyły im się prezerwatywy, rozmawiają z nami o problemach. Te osoby, które stoją na drogach wylotowych często uzależnione są od środków psychoaktywnych i kiedy przyjeżdża klient i proponuje większą stawkę, one się zgadzają – wyjaśnia Bągorska.
Bągorska jest przewodniczącą Stowarzyszenia Wolontariuszy ‘Da Du’. Ta organizacja przeprowadziła w zeszłym roku ankietę wśród 84 osób świadczących komercyjne usługi seksualne. Wnioski nie pozostawiają złudzeń, bardzo mała liczba prostytutek regularnie się bada. Wiele z nich świadczy także usługi bez użycia prezerwatyw, co prowadzi do dalszego rozprzestrzeniania się chorób wenerycznych.
Posłuchaj całej rozmowy z Gościem Dnia: