25 lat więzienia za podpalenie bezdomnego. Taki wyrok wobec braci Roberta i Michała P. ogłosił sędzia Sądu Okręgowy w Szczecinie Artur Karnacewicz.
W kwietniu ubiegłego roku bracia podpalili substancją łatwopalną mężczyznę w jednym z bloków przy ulicy Matejki w Szczecinie. W wyniku doznanych, rozległych oparzeń, mężczyzna zmarł. Proces miał charakter poszlakowy.
Sprawa ma charakter procesu poszlakowego. Pokrzywdzony na miejscu zdarzenia podał istotne informacje wskazujące ilość napastników, płci. Dwóch młodych mężczyzn. Najpierw chcieli ode mnie pieniądze, nie miałem. Powiedziałem, że jestem bezdomny. Potem poczułem, że czymś mnie podlewają i spłonąłem. Co więcej – policja obserwuje ślady, które prowadzą ich do konkretnego mieszkania. Wchodzą do środka, gdzie jest dwóch młodych mężczyzn. W mieszkaniu tym znajdują benzynę. To jest w zasadzie komplet dowodów, które łączą panów oskarżonych z tym zdarzeniem.
Patryk Zawadzki, obrońca z urzędu jednego ze skazanych braci, zapowiada odwołanie od wyroku.
W mej ocenie typowanie sprawców i zatrzymanie, a następnie postawienie zarzutów zbyt szybko zakończyło proces gromadzenia materiału dowodowego. Mam pewne zastrzeżenia co do sposobu zabezpieczenia dowodów. Te wszystkie rzeczy chcę zaakcentować w apelacji, którą zakładam, że zostanie złożona. Na chwilę obecną mam powody do apelacji i wiem w jaki sposób ją konstruować.
Wyrok nie jest prawomocny.