Uważajcie na „dewizowych” myśliwych w zachodniopomorskich lasach

Czy polowania dewizowe znane ze słusznie minionych czasów odeszły do lamusa historii? W doniesieniach medialnych czytamy, że Związek Łowiecki, Lasy Państwowe i biura polowań zarabiają na nich całkiem przyzwoite pieniądze.

Jak to z tymi polowaniami jest w naszym województwie i czy w okresie międzyświątecznym spacerowicze udający się do lasów muszą się liczyć z większą ilością ostrzegawczych tablic z napisem “UWAGA POLOWANIE”, o to zapytaliśmy Bartosza Bukowskiego – Rzecznika Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Szczecinie.

Cały czas odbywają się polowania dewizowe – nie jest to nic innego jak polowania zbiorowe, organizowane przez myśliwych, w których uczestniczą myśliwi zagraniczni. Może się zdarzyć taka sytuacja, że spacerując po lesie natkniemy się na taką grupę myśliwych. Informacji o terminach polowań należy szukać na stronach lokalnych urzędów, ale również nadleśnictw.

W grudniu dozwolone są polowania na m.in. jelenie, sarny, dziki, zające czy też kuropatwy i kaczki.

Foto: Pixabay