Niechęć chodzenia do szkoły, brak porozumienia z rodzicami czy izolacja związana z uzależnieniem od internetu, to tylko część problemów, z jakimi borykają się nastolatkowie. Pomocy w takich sytuacjach udzielają psycholodzy, ale w drastycznych przypadkach, konieczna jest hospitalizacja i całodobowa opieka. Niestety szpitalne oddziały są przepełnione, a w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia, placówki nie mogą odmówić pomocy. Tak jest m.in. w szczecińskim szpitalu Zdroje.
Boleje nad tym, że od kilku lat staram się o dofinansowanie budowy nowego Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży. W nowym budynku byłyby dużo większe możliwości wprowadzenia także oddziałów dziennych. Niestety, zawsze przynajmniej za poprzednich rządów nasz projekt był tuż pod kreską albo nie znajdował zainteresowania. Mam nadzieję, że tym razem strona rządowa nas wspomoże, ponieważ samorządowo mamy spore wsparcie. Liczymy na to, że taki ośrodek, bardzo potrzebny w naszym województwie powstanie – mówi dr Łukasz Tyszler, dyrektor szpitala „Zdroje”
Łukasz Tyszler, dyrektor szpitala „Zdroje” dodaje, że w najbliższych tygodniach zostanie przedstawiona koncepcja i plany związane z rozbudową Oddziału Psychiatrii Dziecięcej i Młodzieżowej.
Foto: Szpital Zdroje