W Świnoujściu robią zdjęcia ludziom podrzucającym śmieci

Podrzucanie śmieci, dewastacja przestrzeni publicznej, niszczenie mienia, to problemy, z którymi jako mieszkańcy miasta stykamy się nazbyt często. W ich rozwiązaniu mogą pomóc fotopułapki, które właśnie zakupiło miasto.

Pierwsze miejskie fotopułapki zostały zainstalowane w Parku Chopina i kilku innych miejscach, w których często podrzucane są śmieci, np. w okolicach ul. Karsiborskiej oraz przy ul. Wojska Polskiego. Ich kilkudniowa praca przynosi już efekty.

– W Parku Chopina bardzo często dewastowane są latarnie – mówi Igor Urbaniak ze Straży Miejskiej. – Z kolei przy ulicy Karsiborskiej mieliśmy powtarzające się zgłoszenia dotyczące zaśmiecania terenu.

Instalacja fotopułapki pomogła rozwiązać problem. Skończyło się na interwencji, ponieważ śmieci zniknęły natychmiast po tym, kiedy w okolicy „rozniosła” się wieść, że teren znajduje się pod okiem kamery. Podobnie może być w innych częściach miasta. Poza tym, że fotopułapka dokumentuje wykroczenia, jej działanie ma również wymiar prewencyjny.

– Jej instalacja jest bardzo prosta, a zasięg wynosi od 50 do 100 metrów, więc nie ma takiej możliwości, by wpadła w niepowołane ręce – dodaje Igor Urbaniak.

Fotopułapka to kamera lub cyfrowy aparat, sprzężony z czujnikiem ruchu. Po zamontowaniu, urządzenie reaguje dopiero po wykryciu ruchu. W zależności od modelu, fotopułapki mogą robić zdjęcia lub kręcić filmy. Doskonale sprawdzają się zarówno w dzień, jak i w nocy. Zdjęcia natychmiast zapisywane są w chmurze, do której dostęp mają funkcjonariusze Straży Miejskiej. Dziś miasto dysponuje dwoma fotopułapkami. W przyszłości planowany jest zakup kolejnych.