Ukradł pasztecika. Okazało się, że to jego niejedyne zawinienie

Wczoraj w godzinach porannych stargardzcy policjanci zostali wezwani do kradzieży w jednym ze sklepów spożywczych w Kobylance. Mężczyzna zjadł pasztecika, którego nie kupił, jednak okazało się, że ma na koncie więcej win. O szczegółach mówi Dorota Biernikowicz ze stargardzkiej policji:

 „Z relacji pracowników sklepu wynikało, że młody mężczyzna wziął z półki pasztecika, zjadł go i próbował wyjść ze sklepu, nie płacąc za towar. Po przekroczeniu linii kas został ujęty przez pracowników. Sprawcą kradzieży okazał się mieszkaniec Stargardu. W czasie sprawdzenia jego danych w policyjnych systemach wyszło na jaw, że jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Stargardzie. Mężczyzna ma do odbycia karę 90 dni pozbawienia wolności za wcześniejsze czyny.”

Mężczyzna trafił prosto do zakładu karnego.
Fot.: Policja Stargard