Tragedia w Śmiechowie pod Koszalinem. Wędkarz utonął w rzece

W niedzielę po południu w podkoszalińskim Śmiechowie, w rzece utonął 56 letni mężczyzna. Jest to pierwsza ofiara wody w regionie. Mieszkaniec gminy Będzino utonął podczas łowienia ryb w rzece. Wędkarza znaleźli członkowie rodziny, jednak przybyłym na miejsce ratownikom nie udało się przywrócić czynności życiowych.

W niedzielę po godzinie 16.00 otrzymaliśmy informację od członków rodziny 56-letniego mężczyzny, że nie ma z nim kontaktu – wyszedł rano na ryby. Sami członkowie rodziny ujawnili ciało tego mężczyzny w rzece Czerwonej w gminie Będzino, a dokładnie w miejscowości Śmiechów. Mężczyzna decyzją prokuratury został zabezpieczony do sekcji, to ona wykaże tak naprawdę co było przyczyną zgonu – czy zasłabł. Wiemy, że poszedł wędkować, bo w pobliżu znajdowały się jego rzeczy osobiste, jak również sama wędka.

– Mówi Monika Kosiec z KMP Koszalin.

Tylko w zeszłym roku Od 1 czerwca do 18 sierpnia zanotowano 186 utonięć. Policja nieustannie apeluje o ostrożność podczas przebywania nad wodą.