Na pewno się solidaryzuje z kolegami z Mielna, bo mają w zupełności rację, że protestują przeciwko nierównej konkurencji. Każdy, kto założył działalność gospodarczą, powinien się uczciwie rozliczać. Prawdziwi taksówkarze, ci którzy mają licencję, którzy mają taksometry, mają wszystko liczone, jest to wszystko oplombowane. Wydają każdy jeden paragon, który nawet jest na złotówkę. Moim zdaniem są w jakiś sposób uprzywilejowani, że nie odprowadzają należycie podatków i innych rzeczy. Co do kierujących tymi meleksami, to też miałbym jakieś zarzuty, ponieważ jeżdżą po ulicach i stwarzają zagrożenie. Którzy jeżdżą tymi meleksami, nie wiadomo czy ten człowiek się nadaje w ogóle do przewożenia osób, jeżeli on nie ma żadnych uprawnień. Być może on nie zdałby psychotestów, które my zdajemy jako kierowcy. Moim zdaniem powinno być to unormowane też w jakiś sposób, gdzie kierowca nie ma doświadczenia. Dzisiaj robi prawo jazdy, jutro jest taksówkarzem, on przewozi ludzi.
Według zapewnień mieleńskich przewoźników to nie koniec protestów. Zamierzają blokować Mielno trzy razy w tygodniu przez cały sezon, dopóki nie pozbędą się, ich zdaniem, nieuczciwej konkurencji.