Wczoraj w terminalu na Szczecińskim Stołczynie doszło do bardzo poważnego wypadku, Podczas rozładunku statku zawaliła się konstrukcja suwnicy i z dużej wysokości runęła na ziemię, w kabinie żurawia znajdował się operator. O akcji mówi mł.asp. Przemysław Majer ze Szczecińskiej Straży pożarnej
Zawaleniu uległa część suwnicy dźwigowej, oderwała się część z kabiną operatora oraz elementem transportowym i spadła z wysokości około 25 metrów. Na miejscu pracowały dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej, ich działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i udzieleniu pierwszej pomocy osobie poszkodowanej, był to operator wspomnianego dźwigu, który leżał obok kabiny. Na szczęście nie został niczym przygnieciony, żadnym elementem tej zwalonej części.
Poszkodowany w ciężkim stanie trafił do szpitala, jego stan jest jednak stabilny. Na terenie Terminalu odbywa się teraz kontrola Inspektora Pracy, może ona potrwać nawet 60 dni.
(Fot. Żródło: PSP Szczecin, www.gov.pl/web/kmpsp-szczecin)