Zamordowany przez NKWD w Charkowie mjr Emánuel Aladár Korompay został we wtorek uhonorowany „Dębem Pamięci” posadzonym przy Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Szczecinie. W ramach programu edukacyjnego „Katyń… ocalić od zapomnienia” w całym kraju posadzono już 5706 drzew.
Z Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Szczecinie, na terenie którego posadzono drzewo, przed laty związana była najstarsza córka Emánuela Aladára Korompayego – Ilona, która jako jedyna z rodziny przeżyła II wojnę światową.
W uroczystości wzięli udział m.in. konsul generalny Węgier Péter Nándor Kertész i dyrektor szczecińskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Krzysztof Męciński.
– Jesteśmy w przededniu 86. rocznicy agresji sowieckiej na Polskę. Właśnie w dzisiejszych czasach, widząc, w jaki sposób Rosja postępuje, musimy pamiętać o tym, co się wydarzyło i do czego doprowadziły dwie zbrodnicze ideologie – nazistowska i komunistyczna – powiedział dyrektor szczecińskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Krzysztof Męciński.
– Musimy o tym pamiętać i oddać hołd naszym przodkom, którzy walczyli o wolną i niepodległą Polskę – podkreślił.
Emánuel Aladár Korompay urodził się 23 marca 1890 roku na Węgrzech. Ukończył studia na kierunku filologia klasyczna. Kiedy wybuchła I wojna światowa, powołano go na front w służbie armii Austro-Węgier.
Swoje życie związał z Polską. Ożenił się z poznaną podczas wojny Polką Mieczysławą Grabas, z którą miał trzy córki. Osiadł w Przemyślu i wkrótce otrzymał obywatelstwo polskie. Po wybuchu wojny polsko-bolszewickiej z własnej woli zasilił polską armię. W wojsku dosłużył stopnia kapitana.
Był m.in. autorem pierwszego dwujęzycznego słownika polsko-węgierskiego wydanego w 1936 r. Prowadził także kurs języka węgierskiego dla chętnych. Organizował wydarzenia umacniające relacje polsko-węgierskie. Przetłumaczył na węgierski m.in. biografię Józefa Bema czy powieść Zofii Kossak-Szczuckiej pt. „Pożoga”. Był też pomysłodawcą przetłumaczenia na różne języki publikacji o Józefie Piłsudskim.
Tuż przed wybuchem II wojny światowej przebywał w ojczyźnie z grupą uczniów na kursie językowym. Na wieść o mobilizacji w Wojsku Polskim wrócił do Polski. 15 listopada 1939 r. Korompay został osadzony w obozie dla jeńców w Starobielsku.
Wiosną 1940 r., prawdopodobnie w kwietniu, został zamordowany strzałem w tył głowy w więzieniu NKWD w Charkowie. Pochowano go bezimiennie w zbiorowym grobie nieopodal miejsca kaźni. Dopiero w nowym tysiącleciu Korompay został upamiętniony symbolicznym pochówkiem na Cmentarzu Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie. W 2007 r. został awansowany pośmiertnie do stopnia majora.
– To bardzo ważne, aby trwała pamięć o takich osobach jak Emánuel Aladár Korompay – podkreślał konsul generalny Węgier Péter Nándor Kertész. – To upamiętnienie będzie przypominało i o naszych relacjach, i o tym, co się wydarzyło podczas II wojny światowej – podkreślał.
Idea zachowania pamięci o ofiarach zbrodni katyńskiej poprzez sadzenie imiennych „Dębów Pamięci” zrodziła się w Szkole Podstawowej nr 1 im. ppłk. M. Pisarka w Radzyminie w 2007 r.
Inicjatywa przerodziła się w ogólnopolski program edukacyjny „Katyń… ocalić od zapomnienia”, w ramach którego od 13 kwietnia 2008 r. sadzone są dęby – poświęcone ofiarom, których szczątki doczesne spoczywają na cmentarzach wojskowych m.in. w Katyniu, Charkowie, Miednoje i Bykowni.
– Chcemy, aby ten żywy pomnik przypominał o męczeństwie narodu polskiego. Chcemy, aby opowiadał młodszemu pokoleniu o tamtych dramatycznych czasach II wojny światowej – podkreślił Męciński.
W całym kraju posadzono już 5706 drzew.(PAP)
Foto: FB/ Łukasz Listwoń