O tym jak niebezpieczna jest praca w komunikacji miejskiej, przekonał się wczoraj jeden ze szczecińskich kierowców. O szczegółach mówi Paweł Pankau Rzecznik Komendy Miejskiej.
Wczoraj po godzinie 19 otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące – według relacji świadków – pobicia kierowcy autobusu miejskiego na ulicy Krzemiennej przez grupę kilku osób. W wyniku tego zdarzenia mężczyzna został przewieziony do szpitala. W tej chwili prowadzimy czynności zmierzające do ustalenia faktycznego przebiegu zdarzenia, a także zatrzymania sprawców.
Jak mówią mieszkańcy Podjuch – to nastolatkowie przesiadujący w okolicach pętli. Autobusem jeżdżą od dłuższego czasu dla zabicia nudy i zabawy.
Co bywa powodem agresji pasażerów i czy kierowcy mogą liczyć na pomoc, o tym mówili sami kierowcy.
Przede wszystkim jak się zwróci uwagę jeśli chodzi o alkohol, głośne zachowanie i tak dalej.
Jak się robi szum przy ludziach, to ludzie wtedy się też nakręcają. Ale generalnie to też nikt tam nie pomoże.
Przysłowiowe żurki są najmniejszym problemem, bo oni są nieszkodliwi. Oni sobie po prostu jeżdżą, bo jest ciepło. Ale najgorsi to są agresywni ludzie.
Jak się dowiedzieliśmy, zaatakowany kierowca po zaopatrzeniu ran nie wymagał hospitalizacji i przebywa w domu.