W Policach doszło do działania metodą “na wnuczka”. Od starszej pani wyłudzono 120 tys. złotych. Wiadomo, że w oszustwie uczestniczyły dwie osoby. Zaczęło się od telefonu wnuczki, która ponoć spowodowała wypadek i potrzebuje pieniędzy.
Przekazała te pieniądze mężczyźnie, który przyjechał pod blok. Był to taksówkarz, który był wynajęty przez oszustów, jednak zupełnie nieświadomie. Skończyło się tak, że pieniążki zostały dostarczone do osoby, która miała je odebrać, czyli do kolejnego oszusta, współpracującego z całą grupą oszustów. Niestety kobieta straciła swoje pieniądze – wyjaśnia Katarzyna Leśnicka z polickiej policji.
Jednak w dalszym ciągu mało brakowało do kolejnej tragedii.
Taksówkarz, później zorientował się, że to dziwna sytuacja i zadzwonił na 112. Tak, naprawdę dzięki temu kobieta nie została w dalszym ciągu oszukana, ponieważ oszuści ponownie próbowali go wysłać pod ten sam adres – dodaje Katarzyna Leśnicka.
Oszustów nie udało się złapać.