Pod koniec XIX wieku Stargardzka Kolej Dojazdowa tętniła życiem, łącząc miasto z Ińskiem, Marianowem i Chociwlem. W XX wieku stanowiła ważny element lokalnej siatki transportowej. Jednak wraz z rozwojem dróg i zmianami preferencji podróżnych, jej popularność malała, co doprowadziło do jej zamknięcia 23 lata temu. Mimo upływu czasu, grupa pasjonatów zrzeszonych w Stowarzyszeniu Stargardzkiej Kolei Dojazdowej (SKD) walczy o przywrócenie linii, przynajmniej w wersji turystycznej.
Staramy się, żeby przywrócić kolej do ruchu turystycznego za pomocą drezyn na odcinku do Małkocina. Cały czas jednak są problemy z własnością poszczególnych terenów, gdyż to, co jest wewnątrz miasta Stargardu, należy cały czas do PKP, a to, co jest poza miastem, należy już do powiatu i ten odcinek mamy w dzierżawie. Postanowiliśmy dać impuls do tego, żeby być może któraś z jednostek samorządu terytorialnego przejęła część należącą do PKP i przekazała nam w użytkowanie – tłumaczy Krzysztof Skrzypczyk, prezes stowarzyszenia SKD
Praktycznie w każdy weekend miłośnicy stargardzkiej kolei wąskotorowej w czynie społecznym porządkują teren dawnej stacji, która w tej chwili jest własnością PKP Nieruchomości.
PKP wyraziło zgody na prace porządkowe, na prace związane z doprowadzeniem do w miarę normalnego stanu. Tutaj działamy legalnie, w sensie wszyscy o wszystkim wiedzą i działamy po to, żeby rzeczywiście uruchomić coś, czym przejedzie się do miejscowości Małkocin. Na początku chcielibyśmy uruchomić przejazd do miejscowości Żarowo, czyli do zabytkowego mostu na rzece Inie – wyjaśnia Dariusz Stankiewicz, jeden ze współorganizatorów obywatelskiej inicjatywy przywrócenia świetności dawnej stacji wąskotorówki
W ostatnich tygodniach udało się uruchomić ręczną drezynę, która pokonała pierwszy odcinek torów. W planach jest uruchomienie drezyny inspekcyjnej o napędzie spalinowym lub elektrycznym. Powrót Stargardzkiej Kolei Wąskotorowej to nie tylko kwestia nostalgii. To również szansa na rozwój turystyki w regionie i promocję lokalnej historii. Zaangażowanie miłośników kolei i władz samorządowych daje nadzieję na realizację tego ambitnego celu.
Foto: Dariusz Stankiewicz