Władze placówki taką decyzję tłumaczą niską wyceną tego typu usług przez NFZ oraz małą frekwencją. – Miesięcznie, zadłużony szpital dokłada do tej komórki około 10 tysięcy złotych.
– Jest to miesięcznie około 10 tysięcy złotych, które musimy dołożyć do środków, które otrzymujemy z Narodowego Funduszu Zdrowia – wyjaśnia Krzysztof Kowalczyk.
Dyrektor szpitala dodaje, że alternatywą dla pacjentek jest mammobus, który przyjeżdża do Stargardu kilka razy w miesiącu.
– W związku z tym, że badania te można wykonać zarówno na terenie szpitala stargardzkiego , jak i w odwiedzającym Stargard i Powiat Stargardzki mammobusie, trafia do naszej pracowni niewielka ilość pacjentek. To przekłada się na ujemny wynik finansowy. Z informacji, które otrzymaliśmy od NFZ, mammobus każdego miesiąca jest tu 3-4 razy – dodaje dyrektor Kowalczyk.
Z bezpłatnego badania mogą skorzystać kobiety w wieku 50-69 lat.