Stargard: Policja coraz dłużej jedzie do zdarzeń. „Mamy ograniczone siły i środki”

Stargardzka policja potrzebuje coraz więcej czasu, aby dojechać na interwencję. Uwagę na to podczas dzisiejszej sesji rady miejskiej zwrócił radny Grzegorz Rybaczuk.

–  W 2017 roku średni czas dotarcia na interwencję wynosił 9 minut 43 sekundy, w 2018 roku – 10 minut 18 sekund, w 2019 – 12:55 – jest to znaczący wzrost – zauważa radny.

Coraz dłuższy czas dojazdu na interwencje to pokłosie braków kadrowych w jednostce – odpowiada komendant stargardzkiej policji inspektor Robert Nowak.

– Ten czas reakcji rośnie niestety w związku trudną sytuacją kadrową. Tych policjantów jest po prostu mniej na ulicach. W związku z powyższym, niestety czas ten rośnie. Robimy wszystko by go ograniczyć.  Mamy ograniczone siły i środki – mówi komendant.

W całej Polsce, w policji jest ponad 2 tysiące 400 wakatów.