– Proszono mnie żebym nie oglądał zwłok dziecka przed sekcją, bo były tak zmasakrowane. Policjanci twierdzili, że dawno nie widzieli czegoś takiego – mówił Mariusz Wawrzynowicz, ojciec zamordowanego studenta.
Dwaj skazani na dożywocie będą mogli ubiegać się o warunkowe zwolnienie dopiero po 30 latach. Trzeci sprawca – po 20. Reszta wyroków została utrzymana.
Sprawie od początku przygląda się nasz reporter Wojtek Basałygo:
– Przypomnijmy w 2016 roku sprawcy zwabili 19-letniego, niepełnosprawnego studenta do mieszkania przy ulicy Matejki w Świnoujściu. Jak mówili przed sądem, motywem – był okup. Później znęcając się doprowadzili do jego śmierci. Sprawcy byli bardzo okrutni – tłukli na ofierze butelki, oddawali mocz, kopali, przypalali rozgrzanym nożem.
Sąd Apelacyjny zaznaczył, że dwaj sprawcy działali w zamiarze bezpośrednim zabójstwa. O apelację wniosły wszystkie strony. Wyrok jest prawomocny.