Do tragicznego zdarzenia doszło w październiku 2017 roku w Szczecinku. To znacznie łagodniejsza kara od tej, o którą wnioskował prokurator. Ten domagał się 25 lat pozbawienia wolności. Zdaniem sądu, takie postanowienie miałoby charakter eliminacyjny. Sąd nie podzielił także wniosku obrony, co do zmiany kwalifikacji czynu jako nieumyślne spowodowanie śmierci.
– W czasie działania była poczytalna. Była osobą o zaburzonej osobowości. Przejawiała zachowania charakterystyczne dla osoby nieprawidłowo wykształconej. To tłumaczy jej sposób postępowania na całej przestrzeni ciąży, porodu i tego co stało się później – mówi sędzia Jacek Matejko.
W uzasadnieniu stwierdzono, że kobieta działała świadomie, bo nie akceptowała faktu ponownego macierzyństwa. Przypomnijmy, koszalińscy lekarze przez 5 dni walczyli o życie malucha. Niestety nie udało się go uratować.