Remont ul. Kolumba w Szczecinie trwa już trzeci rok, a pierwotne plany zakładały zakończenie prac po dwóch latach. Wykonawca tłumaczy opóźnienia błędami w dokumentacji projektowej, w tym niezgodnym z rzeczywistością położeniem instalacji podziemnych.
Mimo wcześniejszych zapowiedzi Tramwajów Szczecińskich, że zarówno ruch samochodowy, jak i tramwajowy zostanie przywrócony 1 listopada, termin ten znów nie zostanie dotrzymany, co wzbudza frustrację wśród mieszkańców i kierowców.
– Życie na Kolumba w tej chwili nie jest, że tak powiem, najbardziej komfortowe. Trapi nas kwestia przejścia i przejazdu, ponieważ część mieszkańców oczywiście jest zmotoryzowana, część porusza się środkami komunikacji miejskiej. Mamy pewien problem, ponieważ od mniej więcej trzech lat nie ma praktycznie żadnej możliwości poruszania się – mówi pan Ryszard, mieszkaniec ulicy Kolumba. – Nasze dzieci czy osoby niepełnosprawne na wózkach muszą poruszać się pośród szybko jadących pojazdów. Dodatkowo po zmroku, część ulicy jest całkowicie ciemna, co stanowi poważny problem – dodaje.
Tramwaje Szczecińskie tłumaczą, że jednym z powodów opóźnień był wysoki poziom wód gruntowych oraz nieprzewidziany kabel elektroenergetyczny, który nie został uwzględniony w projektach. Radny Marek Duklanowski z Prawa i Sprawiedliwości, podczas briefingu na ul. Kolumba, podkreślił, że te przeszkody powinny być wcześniej uwzględnione.
– Dowiedzieliśmy się, że w tym miejscu jest wysoki poziom wód podziemnych. Dodatkowo mamy nieszczęsny kabel, który pojawił się jako “wisienka na torcie”. Na geoportalu dostępna jest mapa hydrograficzna Polski, a w tym miejscu, metr pod powierzchnią, znajdują się wody podziemne. To, że prace napotkały na trudności z wodą, nie jest żadnym zaskoczeniem. Te wymówki są po prostu kolejną zwykłą próbą usprawiedliwienia opóźnień – przekonuje Duklanowski.
Według najnowszych informacji Tramwajów Szczecińskich, otwarcie ulicy Kolumba ma nastąpić najprawdopodobniej na przełomie listopada i grudnia. Mieszkańcy jednak z coraz większym sceptycyzmem podchodzą do kolejnych obietnic.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio