Dzieci gubią się na potęgę na zachodniopomorskich plażach. – Pozostawione bez opieki narażone są na ogromne niebezpieczeństwo – ostrzega ratownik wodny Adam Wąsik z kąpieliska w Świnoujściu.
– Wczoraj mieliśmy 12 akcji związanych z zaginięciem dzieci. Rodzice na urlopie zachowują się beztrosko. Nasi ratownicy codziennie widzą jak rozkładają się przy wydmach, a ich dzieci biegają same w wodzie – mówi ratownik. Oczywiście można zakładać dzieciom opaski na rękę z numerem telefonu opiekunów, jednak my radzimy po prostu nie spuszczać dzieci z oczu – podkreśla.
Ratownicy apelują o czujność i rozwagę, bo chwila nieuwagi może doprowadzić do nieszczęścia. Przypominają, że dzieci nie mogą wchodzić do wody bez nadzoru opiekunów.