Jedenastu przedstawicieli Rad Osiedlowych ze Szczecina spotkało się, aby zaapelować do Miasta o przywrócenie pierwotnych budżetów ich jednostkom. Ku zdziwieniu większości, na spotkaniu obecni byli przedstawiciele posła Artura Szałabawki i radny miejski Krzysztof Romianowski z Prawa i Sprawiedliwości.
Radni osiedlowi, w wyrażonych opiniach, nie chcieli wplątywania ich w zbliżającą się kampanię wyborczą.
Jeżeli to ma się ograniczyć do przedwyborczego speechu pod tytułem Prawo i Sprawiedliwość jest dobra, wszyscy dookoła są źli, to mi się to nie podoba. Najgorsze co może spotkać rady osiedla to polityka. Przypominam, że Prawo i Sprawiedliwość rządziło z panem prezydentem Krzystkiem i nie przypominam sobie, żeby rady osiedla opływały w luksusy i nie wiedziały co zrobić z bezmiarem pieniędzy, które miały do dyspozycji. Trzeba było o wszystko walczyć, trzeba było o wszystko zabiegać – przypomina Jerzy Serdyński z Rady Osiedla Łękno
Podobnego zdania, byli również inni przedstawiciele Rad Osiedli.
Zawsze mówiłem, że nie ma prawa być polityki w najniższych organach samorządowych, bo kiedy zejdzie polityka do najniższych organów samorządowych, jakimi są rady osiedla, będzie po pracy społecznej, będzie po radach osiedla. Proszę, żebyśmy najpierw w tej sprawie spotkali się z panem prezydentem przewodniczącą Rady Miasta i szefami klubów i zero polityki, bo my jesteśmy dla ludzi – apeluje Marian Adamowicz, przewodniczący Rady Osiedla Pogodno
Najbliższa okazja do rozmów będzie 10 stycznia, gdy radni osiedlowi i samorządowi wezmą udział w noworocznym spotkaniu.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio