Miasto w tej sprawie ma rozwiązanie. Na najbliższej sesji rady miasta wprowadzona zostanie zmiana do budżetu na 170 tysięcy złotych, pieniądze zostaną przeznaczone na odłowienie i uśmiercenie zwierząt.
– Jedyną możliwością, która dzisiaj wchodzi w grę, jest niestety taki dość mało humanitarny sposób czyli zastrzelenie. Z tego co się orientowaliśmy i pytaliśmy na komisjach rady miasta, żaden weterynarz nie chcę podjąć się uśpienia tych dzików po odłowieniu. Zgodnie z przepisami my nie możemy odłowić tych zwierząt. a następnie wywieźć poza tereny szczecińskie, bo na to nie pozwalają wytyczne ministerstwa. – mówi Łukasz Kadłubowski, radny miasta z Koalicji Obywatelskiej, zajmujący się bezpośrednio sprawą.
Więcej biegających dzików można zauważyć na północnej części Szczecina, są to osiedla: Książąt Pomorskich, Warszewo czy Małe Błonia.
Foto: Łukasz Kadłubowski/facebook