Przed Pogonią trudne zadanie pozostania w „ósemce”

,,Portowcy” objęli prowadzenie w 26. minucie. Hubert Matynia dośrodkował wprost na głowę Żyry, który strzałem głową pokonał Steinborsa. W 40. minucie goście wyrównali. Iker Guarrotxena przegrał fizyczny pojedynek z Sochą, a ten podał do Marko Vejinovicia, który nie dał szans Załusce. Na początku drugiej połowy aktywniejsza była Arka i za to została nagrodzona. W 56. minucie do piłki przed polem karnym gospodarzy dopadł Maciej Jankowski, który ,,zdjął pajęczynę” z bramki strzeżonej przez golkipera ,,Portowców”. 15 minut później remis Pogoni dał Radosław Majewski, wykorzystując świetne prostopadłe podanie od Baska. ,,Granatowo-bordowi” nie cieszyli się jednak z remisu zbyt długo. W 75. minucie w polu karnym gospodarzy urwał się Adam Deja i mocnym strzałem głową dał prowadzenie gościom znad morza. Pogoń nie zamierzała się poddać. W 87. minucie Soufian Benyamina wygrał pojedynek główkowy z Maghomą i skierował piłkę do siatki. 3 minuty później czarnoskóry obrońca Arki dostał drugą żółtą kartkę za faul na napastniku Pogoni.

Punkt nie jest korzystny dla żadnej z drużyn. Pogoni będzie ciężko pozostać w ósemce, tym bardziej, że za tydzień zagrają przy Łazienkowskiej w Warszawie, a Arka ma 4 punkty przewagi nad bezpiecznym miejscem i czeka ich trudna walka o utrzymanie.

Szymon Bednarski