Nowe wątki w sprawie śledztwa dotyczącego kolizji marszałka Olgierda Geblewicza. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie bada wątek przekroczenia uprawnień poprzez użytkowanie służbowego samochodu. Do tego, według prokuratury, mógł spowodować katastrofę w ruchu lądowym. Sam zainteresowany uważa, że zarzuty są bezpodstawne.
Ta sprawa powinna zakończyć się jakiś rok temu mandatem policyjnym, prawdopodobnie dla mnie i dla kierowcy ciężarówki, przynajmniej jak rozmawiam z ekspertami w zakresie ruchu drogowego. Natomiast nie mam cienia wątpliwości, że ta sprawa przeniosła się płaszczyznę polityki. W związku z tym mamy ponad rok czasu śledztwa, gdzie przesłuchano już dziesiątki osób, tylko nie przesłuchano mnie.
Mówił na naszej antenie Olgierd Geblewicz w audycji Rozmowa Dnia.
Jeżeli zapadłby wyrok skazujący w tej sprawie, marszałek Geblewicz nie mógłby pełnić żadnych funkcji publicznych.