Dostawy energii elektrycznej i ciepła nie są zagrożone – zapewnił w piątek prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski. Dodał, że spółka wdrożyła specjalne procedury monitorowania sieci IT w związku ze wzmożeniem ataków cybernetycznych.
Polska Grupa Energetyczna powołała zespół kryzysowy w związku z sytuacją na Ukrainie. Ma on monitorować zagrożenia i identyfikować potencjalne ryzyka.
W Programie Pierwszym Polskiego Radia Dąbrowski zapewnił, że dostawy energii elektrycznej i ciepła nie są zagrożone. “Wdrożyliśmy specjalne procedury monitorowania sieci IT, bo zauważyliśmy wzmożoną działalność ataku na nasze sieci teleinformatyczne. Radzimy sobie z tym. Nie ma zagrożeń dla dostaw energii i ciepła” – powtórzył.
“Jest bezpiecznie. Mamy zapasy paliwa. Dziś nie widzimy potencjalnych zagrożeń, które miałyby wystąpić w najbliższych dniach” – powiedział Dąbrowski.
Zwrócił uwagę, że ważnym elementem bezpieczeństwa energetycznego jest dystrybucja, co pokazało przejście przez Polskę orkanu. Podkreślił, że modernizacja sieci elektroenergetycznych należy do priorytetów inwestycyjnych spółki.
“W najbliższym roku zamierzamy zwiększyć nakłady na modernizację sieci. Takim antidotum jest zakopanie sieci do ziemi, czyli kablowanie sieci. Na to przeznaczymy w tym roku ok. 2 mld zł. To jest program na kilka lat. W ciągu najbliższych czterech lat chcielibyśmy zakopać w ziemi wszystkie nasze sieci elektroenergetyczne w Polsce” – poinformował prezes PGE. Dodał, że od kilku lat nie było takich zniszczeń i skali awarii, jak te odnotowane w ostatnich dniach na skutek przejścia orkanu. (PAP)
Autor: Karolina Mózgowiec
kmz/ pad/