Pośpiech to droga do tragedii. PLK przypomina o zasadach bezpieczeństwa na przejazdach kolejowych

Okres Bożego Narodzenia to czas wzmożonego ruchu na drogach. Ryzyko niebezpiecznych drogowych sytuacji jest wówczas większe. Niebezpieczniej jest także na przejazdach drogowo-kolejowych. Właśnie z takiego założenia wyszło PKP PLK, które w Stargardzie przeprowadziło akcję „Bezpieczny Przejazd”.

Na terenie województwa przez 11 miesięcy było 137 przypadków, gdzie kierujący pojazdami naruszyli sygnalizację przejazdową. Były to przypadki, kiedy jest tak zwane wyłamanie drąga rogatki na bezpieczniku. To jest taki element, który ogranicza szkody przy takich zdarzeniach. W tym roku kierujący Oplem Zafirą wjechał w bok pociągu, przy prawidłowo działającej sygnalizacji przejazdowej – mówi Sławomir Świerczyński inspektor w Komendzie Regionalnej Straży Ochrony Kolei

Nie tylko kierowcy muszą mieć się na baczności na przejazdach kolejowych, ale również piesi. Dotyczy to także stacji w Stargardzie, gdzie funkcjonuje tymczasowe przejście na poziomie szyn.

Przejście funkcjonuje około 2 miesięcy i niestety obserwujemy, że nie wszyscy poruszają się w sposób bezpieczny. Zauważamy, że wiele osób nie zatrzymuje się, wiele osób się nie rozgląda, nie patrzy, czy ten pociąg się zbliża. Niektórzy patrzą w telefon, mają słuchawki na uszach i niebezpieczny sposób pokonują przejście. Dlatego apelujemy cały czas o wzmożoną ostrożność. Przypomnijmy też, że te przejścia one są zabezpieczone. One mają tak zwane labirynty, żeby wymusić na przechodzącym kilkukrotną zmianę kierunku, żeby on się mimo wszystko rozejrzał. Ustawione są tam krzyże świętego Andrzeja, są tabliczki ostrzegające, ale mimo tego, wielu ludzi na to nie zwraca uwagi – tłumaczy Bartosz Pietrzykowski z PKP PLK

Straż Ochrony Kolei wspólnie z policją zapowiada w okresie świąt i Nowego Roku wzmożone kontrole na przejazdach, dworcach i peronach kolejowych.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio/Archiwum