Grupa posłów Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, który proponuje m.in. liberalizację zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych. Projekt ustawy krytykują politycy PiS, którzy mówią o aferze wiatrakowej.
Projekt ustawy jest antyspołeczny, antyśrodowiskowy, naraża bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju. Prowadzi również do uprzywilejowania niektórych inwestorów, kosztem mieszkańców naszego państwa. W tym projekcie znosi się dotychczasowe wymagania związane z minimalną odległością co najmniej 700 metrów od zabudowań. W projekcie pojawia się 300 metrów, pojawia się również zniesienie dotychczasowego ograniczenia lokalizacji farm wiatrowych w odległości dziesięciokrotności wysokości wiatraka od parków narodowych – mówi Małgorzata Golińska, posłanka PiS
O rzekomym udziale lobbystów w pracach nad tzw. ustawą wiatrakową podczas dzisiejszej konferencji prasowej mówili posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
Szkodliwe dla polskiego rolnictwa, ale również szkodliwe dla ochrony polskiej przyrody zapisy mogły znaleźć się w dwojaki sposób. Mogło to być tak, że była to wrzutka lobbystyczna i nikt tego projektu ustawy nie przeczytał i w ciemno podpisał albo było to tak, że jest to absolutnie przemyślane działanie ze strony koalicji panów Tuska i Hołowni, po to żeby realizować interesy firm, które działają w branży energetycznej – powiedział Zbigniew Bogucki, poseł PiS
O tym, jakie poprawki zostaną zgłoszone do tzw. ustawy wiatrakowej, dowiemy się niebawem. W środę 6 grudnia w sprawie projektu zbiera się sejmowa komisja ds. energii.
Foto: Janusz Merz/Twoje Radio