Poparcie dla Konfederacji na poziomie niespełna 7 procent świadczy, że partia ta przejęła tzw. ‘elektorat buntu’.
– Na pewno pewnym zaskoczeniem są wyniki słabszych ugrupowań, ponieważ niektóre sondaże nie pokazywały przekroczenia progu wyborczego przez Konfederację. To pokazuje, że to ugrupowanie przejęło elektorat, który jest negatywnie nastawiony do partii, które teraz i wcześniej sprawowały władze- komentuje politolog doktor habilitowany Piotr Chrobak.
Poparcie dla PSL na poziomie niespełna 9 procent to zdaniem przedstawiciela Uniwersytetu Szczecińskiego także spora niespodzianka.
Politolog dodaje, że dobry wynik Lewicy to pokłosie utraty wyborców przez Koalicję Obywatelską.
Ponad 8 milionów Polaków zagłosowało w tegorocznych wyborach na Prawo i Sprawiedliwość. To oznacza, że na partię Jarosława Kaczyńskiego głos oddało około 40 procent więcej osób, niż podczas wyborów 4 lata temu. Zdaniem politologa tak dobry wynik to m.in. efekt programów socjalnych rządzącej partii.
– Pytanie czy budżet to wytrzyma. Tu wszystko zależne jest też od tej światowej koniunktury, dlatego przed PiS stoi duży problem, aby ten budżet się dopiął. Jeżeli nie będzie problemów ekonomicznych to PiS będzie mogło tę władzę sprawować. Jeżeli z różnych powodów się one pojawią i PiS będzie musiał robić cięcia, to odbije się to podczas kolejnych wyborów – dodaje Piotr Chrobak.
Prawo i Sprawiedliwość największe poparcie miało w okręgu nowosądeckim – 65,80 procenta, najniższe w Poznaniu – 25,39 procent.