Na trop wystraszonego warchlaka wpadli spacerowicze, którzy następnie poinformowali policję
– Kiedy mundurowi zajrzeli do studzienki, z dołu spoglądał na nich zaskoczony młody dzik. Był w niemałych tarapatach. Okazało się bowiem, że nie może samodzielnie wyjść. Stróże prawa postanowili jak najszybciej uratować dzikiego przybysza z lasu – mówi Łukasz Więckowski ze stargardzkiej policji.
Po udanej akcji uwolnienia, warchlak w bezpiecznym dla siebie miejscu został wypuszczony na wolność.