Policja ostrzega przed majówką: woda to żywioł, który nie wybacza błędów

 Nawet niewielki błąd popełniony w wodzie lub na wodzie może mieć olbrzymie, tragiczne w skutkach konsekwencje. Woda to żywioł, który nie wybacza błędów – ostrzegają warmińsko-mazurscy policjanci. Majowy długi weekend to zwyczajowo początek sezonu żeglarskiego.
Jak powiedział PAP asp. Tomasz Kurstak, koordynator służby na wodach z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, na jeziorach w województwie bezpieczeństwa będzie strzec 70 policjantów na 34 łodziach.
Policjanci są przygotowani do sezonu żeglugowego. Nasze działania będą wzmożone w czasie weekendów i w czasie letnim. Będziemy wymagać od amatorów sportów wodnych kompletnej dokumentacji, czyli dokumentów uprawniających do poruszania się daną jednostką pływającą, dokumentów rejestracyjnych, badań technicznych, ale też będziemy sprawdzać środki asekuracyjne i ratownicze, a przede wszystkim stan trzeźwości uczestników” – podkreślił policjant.
Dodał, że majówka to zazwyczaj rozpoczęcie sezonu żeglugowego, ale z uwagi na niesprzyjające warunki pogodowe na akweny wypływają przeważnie doświadczeni żeglarze. „My jednak jesteśmy na wodzie i czuwamy nad bezpieczeństwem wszystkich użytkowników, także tych mniej doświadczonych” – zaznaczył asp. Kurstak.
Największym zagrożeniem – podkreślił – są mało doświadczeni sternicy wodni, którzy odbierają dokumenty uprawniające do poruszania się jednostkami z dużym napędem, którzy nie znają przepisów regulujących ruch na wodzie.
Grozę budzą też amatorzy wodnych sportów, którzy do relaksu potrzebują czegoś mocniejszego. Jeśli chcemy odpoczywać nad wodą, pływać kajakiem, rowerem wodnym, żaglówką, motorówką nie wolno pić alkoholu.
Policjanci przypominają, że kontrolując jednostki o napędzie mechanicznym używanych do uprawiania sportu lub rekreacji o małej mocy silnika – do 10 KW, sprawdzać będą wymagane wyposażenie oraz stan trzeźwości. Na skutery czy inny sprzęt do rekreacji o mocy silnika do 10 kW nie są wymagane uprawnienia do pływania, czy dokumenty rejestracyjne. Niezbędna jest natomiast podstawowa wiedza zawarta w stosownych przepisach. Warto też znać znaki i sygnały żeglugowe, zasady pierwszeństwa drogi.
W czasie kontroli jednostek pływających o napędzie mechanicznym o mocy silnika powyżej 10 kW oraz łodzi żaglowych o długości kadłuba powyżej 7,5 m wymaga się posiadania dokumentu kwalifikacyjnego wydanego przez właściwy polski związek sportowy. Zgodnie z przepisami dokumentami takimi są patenty żeglarza jachtowego i sternika motorowodnego.
Na jachty motorowe o mocy silnika do 75 kW i długości kadłuba 13 m tak zwane hausboty, których prędkość jest ograniczona konstrukcyjnie do 15 km/h nie są wymagane uprawnienia, wymagane jest natomiast przeszkolenie z zakresu bezpieczeństwa na wodzie potwierdzone wystawieniem odpowiedniego dokumentu.
Zgodnie z przepisami kajak, rowery wodne, łodzie wędkarskie powinny być wyposażone w środki bezpieczeństwa (kamizelki) w liczbie odpowiadającej liczbie osób na nim przebywających.
Policjanci apelują do wypoczywających o zachowanie rozsądku nad wodą. Szlak wodny też jest drogą. Przypominają, że jeśli pływający łodzią motorową ma od 0,2 do 0,5 promila alkoholu w organizmie, to odpowie za wykroczenie i grozi mu kara grzywny. Jeśli stężenie alkoholu wynosi powyżej 0,5 promila, to wówczas będzie odpowiadał jak sprawca przestępstwa.
Warto przypomnieć, że do holowania narciarza potrzebna jest licencja. Licencję może uzyskać osoba, która ukończyła 18 lat i posiada co najmniej patent sternika motorowodnego. Naruszenie tego przepisu także może kosztować sprawcę wykroczenia od 20 do 500 złotych.
Na terenie województwa warmińsko–mazurskiego obowiązuje rozporządzenie wojewody w sprawie wprowadzenia zakazu pływania statkiem o napędzie mechanicznym w odległości mniejszej niż 100 metrów od granic kąpielisk zorganizowanych i prowizorycznych, przystani, portów, wypożyczalni sprzętu pływającego, plaż oraz ośrodków rekreacyjno–wypoczynkowych. Zakaz obowiązuje od 1 maja do 30 września każdego roku. Jego złamanie to koszt od 20 do 500 złotych.(PAP)

autor: Agnieszka Libudzka