Pogoń wciąż bez wygranej

Pierwszy mecz przed własną publicznością zaliczył Tomas Podstawski. Tak samo miało być również z Michałem Żyrą, lecz były gracz Legii na rozgrzewce zgłosił uraz i zastąpił go Adrian Benedyczak. Jeśli chodzi o samo spotkanie, już w 3. minucie Lasha Dvali przebiegł kilkadziesiąt metrów i zagrał do Radosława Majewskiego. Ten minął przeciwnika przyjęciem piłki i huknął nie do obrony przy krótkim słupku Matthiasa Hamrola. W 9. minucie kibice wstali i zaczęli klaskać. Dali w ten sposób wsparcie Adamowi Frączczakowi, który przejdzie ciężką operację. W 65. minucie, po dośrodkowaniu Jakuba Żubrowskiego gola głową zdobył Elhadji Diaw. Chwilę później „Portowcy” mieli świetną okazję bramkową, lecz bramkarz gości obronił strzały Drygasa i Walukiewicza. Świetną interwencją wykazał się również Łukasz Załuska, który zastopował Elię Soriano w sytuacji sam na sam.

Kolejny mecz Pogoni już w piątek. Na Twardowskiego zagości Wisła Kraków. Do środy włącznie uprawnionych do wejścia na stadion było ponad 3 tysiące osób. Bilety wciąż są w sprzedaży.