Pływali skradzioną łódką po jeziorze. Staną przed Sądem Rodzinnym

Dwóch nastolatków postanowiło popływać łódką po szczecińskim jeziorze Głębokie, nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że łódka nie była ich, ani jej nie wypożyczyli. Małoletni zerwali łańcuch, którym była przymocowana do pomostu i wypłynęli na akwen. Dzięki szybkiej reakcji policyjnego przewodnika psa służbowego właściciel odzyskał łódkę i nie doszło do tragedii.

Przewodnik psa służbowego, który pełnił w sobotę służbę wraz z psem Karłem otrzymał zgłoszenie o kradzieży łodzi na jeziorze Głębokie. Na miejscu policjant zastał właściciela, który poinformował, że podczas poszukiwania łodzi zauważył dwie osoby, które pływają tą właśnie łódką. Zdołał przywołać te osoby do brzegu. Okazało się, że są to chłopcy w wieku 14 i 16 lat, którzy przyznali, że zerwali łańcuch porzucając go w miejscu cumowania i wypłynęli na jezioro. Policjant zawiadomił o tym fakcie rodziców nieletnich, którzy przyjechali po swoje dzieci – informuje kom. Anna Gembala, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie

Materiały w tej sprawie trafią teraz do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, który podejmie decyzje w sprawie chłopców.