Jego ugrupowanie zwyciężyło w tegorocznych wyborach samorządowych. Mniej szczęścia miało jednak na lokalnym podwórku. Poparcie na poziomie niespełna 27 procent zapewniło im 11 mandatów w sejmiku. To o 2 mniej od Koalicji Obywatelskiej. Co zdaniem Rogowskiego było przyczyną porażki na Pomorzu Zachodnim?
– Województwo zachodniopomorskie było zarządzane przez Platformę Obywatelską – to ma ogromny wpływ na popularność tego ugrupowania. PO przygotowało programy, realizowało budżet i dzieliło środkami – mówi Rogowski.
PiS drugie miejsce zajął także w wyborach do stargardzkiej rady miejskiej oraz rady powiatu. Mimo, że w obu organach samodzielnie będzie rządzić komitet Rafała Zająca, to Ireneusz Rogowski w wyniku Prawa i Sprawiedliwości widzi pozytywy.
– Apetyty były trochę większe, ale jeśli porównamy dzisiejsze wyniki z tymi sprzed czterech lat to PiS poprawiło swój rezultat. W radziej miejskiej mieliśmy 3 przedstawicieli, teraz mamy 4. W radzie powiatu było nas pięcioro. Teraz jest nas sześciu – dodaje Rogowski.
Mimo zajęcia drugiego miejsca w wyborach do sejmiku, PiS cały czas ma szansę rządzić na Pomorzu Zachodnim. Potrzebuje do tego jednak koalicjanta.
Posłuchaj całej rozmowy z Gościem Dnia: