– Synek mierzy 51 centymetrów i waży ponad 3 kilogramy. Wybraliśmy takie imię, bo urodził się w takiej podniosłej chwili – mówi mama Danuta.
Chłopczyk przyszedł na świat minutę po północy. Mało brakowało, a pani Danuta urodziłaby malucha w samochodzie.
– Do szpitala pomogli nam dojechać policjanci. Jechaliśmy niemal na sygnale. Było trudno, bo żona prawie rodziła, bardzo się śpieszyliśmy, aby wszystko się powiodło. Na szczęście udało się i jestem bardzo szczęśliwy – mówi tata Marcin.
Maluch otrzymał od szpitala wyprawkę. Rodziców odwiedzili na porodówce prezydent Świnoujścia i burmistrz Międzyzdrojów.